Przepisy z rodzaju: wegetariańskie

Bardzo lubię sery, zarówno te żółte jak i twarogi. Jednym z takich po które chętnie sięgam są tzw. Korbacze, czyli długie serowe wędzone warkocze. Znalazłem w intrenecie bardzo prosty przepis i postanowiłem go wypróbować, dodając aromatyczną mieszankę przypraw. Wyrób wyszedł i to za pierwszym razem.

Pasztet niekoniecznie musi być mięsny. Bardzo dobrze sprawdzają się również warzywa, a dodanie przypraw może spowodować, że nawet zagorzały „mięsożerca” uzna smak takiej potrawy. Zresztą nie tylko smak, zasługuje na uwagę, ale także żywe kolory, które są zasługą innych warzyw.

Po wędzonych serkach typu włoskiego, przyszła kolej na uwędzenie sera typu Feta. Pracy przy tym jest jeszcze mniej niż przy serkach typu włoskiego, ponieważ nie trzeba przygotowywać solanki – ser typu Feta sam w sobie jest dosyć słony. W smaku bardzo przypominają oscypki, chociaż wydaję mi się że Feta jest jeszcze bardziej słona. Głównie używam jej jako dodatku do sałatek, idealnie komponuje się też ze szpinakiem. Dodanie odpowiedniej posypki, wzmocni i urozmaici smak. Najbardziej tutaj pasują mi przyprawy z grupy Pdp VEGA, ponieważ nie zawierają one soli.

Parafrazując powiedzenie „nie samym mięsem człowiek żyje”, postanowiłem  tym razem zrobić w domowych warunkach, w najprostszy sposób – ser. Do prawdziwego sera jeszcze mu daleko ale użycie żółtek jajek jako barwnika spowodowało, że na pierwszy rzut oka ser wygląda bardzo apetycznie –  taki też jest. Możemy tutaj używać różnych dodatków, przypraw i za każdym razem, uzyskamy inny ciekawy smak.

Co by tu jeszcze uwędzić…JAJKA!!! Nie raz napotykałem na różnych forach informacje o wędzonych jajkach. Zazwyczaj traktowałem to jako fanaberię i niezbyt mnie to przekonywało. Mimo to przy okazji wędzenia serków, postanowiłem dorzucić parę jajek na kratkę. Część jajek postanowiłem, obtoczyć w ulubionych mieszankach przyprawowych, a część pozostała bez przypraw. Rezultat, naprawdę mnie zaskoczył, nie spodziewałem się, że będą tak smaczne. W dodatku bardzo efektownie prezentują się na talerzu, a na Wielkanoc przepis będzie jak znalazł

Jakiś czas temu, wpadł mi w ręce przepis na pasztet z cukinii i mięsa mielonego. Pasztet wyszedł wyśmienicie, delikatny w smaku, z lekko chrupiącą skórką. Na prośbę znajomej, która jest wegetarianką, postanowiłem przepis zmodyfikować, tak aby był zgodny z jej filozofią. Rezultat był taki, że większość osób kosztujący ten wyrób nie zorientowała się, że jest to pasztet „bezmięsny”. Dodatek przyprawy Curry, nadaję temu pasztetowi ciekawy, odświeżający smak. 

Dla odmiany aby trochę „odetchnąć” od dań mięsnych zapragnąłem spróbować serka pleśniowego ale nie na zimno w postaci kanapki z masełkiem pod spodem ale na gorąco z patelni. Zaręczam Wam , że jest to bardzo proste i szybkie danie ( a dla niektórych z Was tylko przystawka) niezwykle smaczne. Młodzież na takie danie ma jedno określenie niecenzuralne „zaje …”.

Wędzenie serków to nie jest mój autorski pomysł, przeczytałem o nim na jednym z portali. Spodobał mi się i zrobiłem na przyprawach z „Tradismak”. Teraz gdy poczęstuję kogoś tym serkiem zaraz mam pytanie „a jak to zrobić?” A więc zrobiłem, opisałem i myślę że od tej pory wszyscy zainteresowani mogą uwędzić sobie ten smakołyk. Z pewnością jest to o wiele łatwiejsze gdy ma się wędzarnię elektryczną z dymogeneratorem : można wtedy wędzić „jednym palcem”