Filet z indyka
Szynka, boczek, baleron, schab… łączy je jeden wspólny mianownik: wieprzowina. Po jakimś czasie nawet najlepsze wyroby, po prostu tracą swój wyjątkowy smak i wtedy szukam czegoś innego. Tym razem zamiast drobiowego wyrobu z szynkowara, postanowiłem przygotować coś drobiowego, ale wędzonego. Wybór padł na filet z piersi z indyka. Po przeczytaniu licznych przepisów, rad na różnych forach, postawiłem na prosty i szybki sposób wykonania. Mięsa nie nastrzykiwałem, a jedynie ponakłuwałem siekaczem. Czas peklowania również skróciłem do dwóch dni. Rezultat zaskoczył nie tylko mnie, ale również i innych degustujących. Wędzonka wyszła soczysta, delikatna, nie za słona. W ocenie moich bliskich, niczym nie odstaje od mięs wieprzowych, a według co niektórych jest nawet lepsza.