Bardzo lubię sery, zarówno te żółte jak i twarogi. Jednym z takich po które chętnie sięgam są tzw. Korbacze, czyli długie serowe wędzone warkocze. Znalazłem w intrenecie bardzo prosty przepis i postanowiłem go wypróbować, dodając aromatyczną mieszankę przypraw. Wyrób wyszedł i to za pierwszym razem.
Składniki
- 4 opakowania sera mozzarella (ja kupiłem pakowane po 125 g)
- 160 g soli
- 2 l wody
- 20 g (6 łyżeczek) przyprawy PdP-VEGA Kolonialna - pikantna (Mieszanka o orientalnym smaku bardzo popularna na południu Europy, głównymi składnikami są: cebula, pieprz czarny, czosnek, cząber, kminek)
Sposób przygotowania
- Mozzarellę wyjąłem z zalewy, w której się znajdowała.
- Do garnka wlałem tyle wody, żeby zakryła mozzarellę
- Wodę z mozzarellą powoli podgrzewałem do temperatury 60 - 65 stopni C.
- W tej temperaturze mozzarella staje się plastyczna i rozciągliwa.
- Ciepłą mozzarellę ugniatałem, aż stała się rozciągliwa.
- Gdy mozzarella zaczęła stygnąć i gorzej się rozciągała, ponownie włożyłem ją na chwilę do wody.
- Z mozzarelli formowałem paseczki o średnicy około 1 cm, ponieważ cieńsze szybciej się przerywają podczas wędzenia.
- W 2 litrach zimnej wody rozpuściłem 160 g soli, a następnie tą solanką zalałem uformowane paski.
- Mozzarellę moczyłem przez niecałe 3 godziny.
- Po upływie tego czasu, serki wyjąłem i delikatnie osuszyłem ręcznikiem papierowym.
- Następnie serki obsypałem przyprawą PdP-VEGA Kolonialna - pikantna
- Paski mozzarelli można przewiesić na kijach wędzarniczych, ale może wtedy się poprzerywać podczas wędzenia. Dlatego ja wędziłem je na papierze do pieczenia, ułożonym na kratce wędzarniczej.
Wędzenie
- Osuszanie w wędzarni elektrycznej wykonałem następująco:
- W miejsce dymogeneratora, włożyłem wentylator i nastawiłem temperaturę na 50 stopni C.
- Przy całkowicie otwartym kominku, ser osuszałem przez około 1 godzinę, do czasu obsuszenia i nabrania lekko żółtego koloru.
- Co chwilę sprawdzałem czy temperatura jest odpowiednia, ponieważ zbyt wysoka spowoduje że ser zacznie się rozpływać
- Kiedy mozzarella była już sucha w dotyku, w miejsce wentylatora włożyłem dymogenerator, zasypany zrębkami bukowo-olchowymi
- Temperaturę na regulatorze nastawiłem na 50 stopni C i przy otwartym kominku wędziłem sery przez kolejne 4 godzin.
- Kiedy serki nabrały ładnego koloru odstawiłem je do ostygnięcia.