Boczek wędzony - surowy
Boczek wędzony żeby był smaczny i kruchy, wcale nie musi być parzony bądź dopiekany w wędzarni. Wędziłem go na zimno przez trzy dni a potem zapakowałem próżniowo na dwa tygodnie. Po tym czasie otworzyłem jeden woreczek żeby dokonać degustacji. Boczek pomimo wędzenia na zimno okazał się zaskakująco kruchy i nie wymagał „ostrzenia’ zębów żeby go zjeść. Reszta kawałków dalej dojrzewa w próżni. Ciekawe jaki będzie za kolejne dwa tygodnie…