Boczek wędzony w zimnym dymie

• Boczek obmyłem pod zimną wodą i powykrawałem chrząstki
• Sporządziłem solankę (wymieszałem Peklosmaczek W i wodę). W przypadku boczku, odpuszczam sobie nastrzykiwanie solanką
• Boczek zalałem solanką. Uwaga, należy zwrócić uwagę aby mięso nie wystawało z solanki! 
• Odstawiłem nastrzyknięte i zalane solanką mięso w chłodne miejsce na czas 6 dni.
• Po upływie tego czasu, wyciągnąłem boczek z solanki i obsuszyłem lekko ręcznikiem papierowym.
• Mięso powiesiłem do obeschnięcia na noc w temperaturze pokojowej. 
• Przed wędzeniem, każdy wyrób musi być dokładnie obsuszony.
• Ja używam wędzarni elektrycznej i osuszanie a potem wędzenie wykonałem następująco: temperaturę ustawiłem na 60 stopni C, włączyłem wentylator i otworzyłem maksymalnie kominek aby był przepływ ciepłego powietrza. Temperatura wewnątrz komory powinna osiągać około 30 - 35 stopni C. W takich warunkach osuszanie zajęło mi około 2 godzin tzn. do czasu aż,  wyrób był suchy w dotyku.
• Po tym czasie powierzchnia boczku była już sucha, a więc rozpocząłem właściwe wędzenie. 
• Wyjąłem wentylator i w jego miejsce założyłem i włączyłem dymogenerator, tym razem zasypany zrębkami z śliwy. 
• Temperaturę ustawiłem na 30 stopni C.
• Wędziłem przez około 5 godzin, stale pilnując temperatury wewnątrz wyrobu. Nie powinna ona przekroczyć 35 stopni  C. 
• Po upływie tego czasu mięso odwiesiłem w chłodne i przewiewne miejsce do ostygnięcia.
• Na drugi dzień boczek osuszałem w wędzarni już tylko przez ok 40 min, a następnie powtórzyłem wędzenie zimnym dymem przez 3 godziny
• Cały proces powtórzyłem jeszcze trzeciego dnia.
• Po trzech dniach boczek odwiesiłem na tydzień do suchego i przewiewnego miejsca.
• Polecam jednak pozostawić boczek na dłuższy czas

Wszystkie niezbędne przyprawy i materiały znajdziesz na stronie www.tradismak.pl