Łopatkowa z majerankiem
Kiełbasa z samej łopatki bez klasyfikacji? A kto mi zabroni? Bez zbędnych ceregieli kupiłem łopatkę, pokroiłem w dużą kostkę i zmieliłem wszystko jak leciało na sitku o średnicy 13 mm. Do tego wszystkiego wrzuciłem ulubione przyprawy, dodałem trochę wody i wymieszałem. Kiełbasa wyszła miękka, sprężysta i soczysta. Niczym nie odbiegała od kiełbasy klasyfikowanej robionej z boczku i szynki a roboty sporo mniej. Różni się jednak znacząco kolorem, co widać na załączonych zdjęciach.